Do Węgier po zwycięstwo! – wywiad z Maciejem “F1KU” Miklasem

Po wygranym turnieju w Chorzowie porozmawialiśmy z młodym strzelcem Jastrzębi. Maciej nie krył radości i po ostatniej mapie postawił sobie jasny cel – z Budapesztu wrócić z kolejnym pucharem. Tego życzymy całej ekipie x-kom AGO!

Zapytam pół żartem, pół serio. Czy byliście może spakowani na wyjazd do Budapesztu jeszcze przed startem turnieju w Chorzowie?

Ostatnie wyniki w rozgrywkach online trochę podcięły nam skrzydła, ale tutaj na LAN-ie podeszliśmy bardzo otwarcie do meczów. Pierwsza mapa na Wisłę All in Games Kraków była dość niepewna – jeszcze wtedy nie graliśmy swojego CS-a. Później było już tylko lepiej.

Udowodniliście zatem, że jesteście najlepszą drużyną w Polsce.

Tak. Mam nadzieję, że pokazaliśmy to dosadnie.

Jak to się ma w kontekście zmian w składzie? W ciągu najbliższych dni pożegnają się z Wami Michał ‘snatchie’ Rudzki i Karol “rallen” Radowicz.

Jest to na pewno smutne, bo z miałem z chłopakami dobry kontakt, ale każdy idzie swoją drogą. Wiem, że nasze relacje się nie urwą, bo mocno się ze sobą zżyliśmy.

Furlan we wcześniejszym wywiadzie wspomniał, że wraz z Lemanem jesteście młodymi graczami, którzy świetnie pokażą się na LAN-ie, mimo niezbyt dużego doświadczenia w turniejach offline. Nie pomylił się.

Oni zawsze się śmieją z mojego małego LAN-owego doświadczenia (śmiech).

To czego życzyć Wam przed podróżą do Węgier?

Wielu zwycięstw, aż osiągniemy sukces jakim jest wygranie turnieju.